Orzechowo

dobra, wiem coś więcej, i Depechowiec - zwracam honor. Rammstein to jednak rock. industrialny, ale rock.

tak, wiem, że miało mnie tu nie być... już sobie idę.

Ano, teraz ja!
http://www.setheriel.neth.pl/
Jeszcze nie wszystko działa, ale pracuję nad tym. ^^

Mam się pożegnać, to się żegnam - pa pa. Już? Zadowoleni? To fajnie. <poszła w pizdu>

<przyłazi z Faradayem do weterynarza, zastanawiając się, czy miała przyjść wczoraj czy dzisiaj>

Bo ma i koniec, BTW., dlaczego w nieodpowiednim temacieeee? Takie pytania to na PW do najbliższego moda ew. admina. _-_

Aleś się wysilił, ja nie mogę...
Ja takie posty będę kasować. Uprzedzam.

<włazi, wypożycza sobie Epokę Lodowcową i wraca do kwatery>

Użesz. <bierze Faradaya i lezie z nim do kwatery. po odstawieniu kanarka i zamknięciu klatki idzie zakupić nasionka>

Właaaaaśnie. A ja muszę na badania do okulisty iść! <poprawia okulary> Orzech! Chcemy szpital! <strajkuje razem z babcią>

Nieee. Absolutnie nic. <zakłada słuchawki z powrotem>

<zauważyła, że Babcia coś mówi> Łot da fak? <mruknęła, wyjmując słuchawki z uszu> Romka? Jakiego Romka?

<ma słuchawki na uszach, więc nic nie słyszy> Riders on the storm... Into this house we're born... Into this world we're thrown... <wyje>

<przychodzi, słuchawki na uszach, bryk do jacuzzi> Everybody jump, jump, jump, everybody jump... <nuci dość głośno>